II wojna światowa. Do wioski zbliża się front. Dworski pasterz Jakub obserwuje ucieczkę dziedzica oraz jego rodziny oraz służby. Nieśmiało wchodzi do opuszczonego przez nich pałacu i wyobraża sobie, że to on sam jest dziedzicem. Wkrótce w umyśle chłopa zaciera się różnica między światem realnym a wyobraźnią: w złotych ramach widzi portret swego ojca, kłaniają mu się lokaje, korzysta z prawa "pierwszej nocy", urządza królewski pogrzeb ulubionemu kanarkowi, każe malować swój portret, wyprawia huczne bale. W kolejnych wcieleniach swego pana, Jakub nie czuje jednak się szczęśliwy. Z żalem wspomina dawny los i stado owiec. Rozmyśla o śmierci. Gdy zbliża się front, w pałacu wybucha pożar. Płoną wspaniałe sprzęty, a Jakub zostaje w pałacu. |